Kiedy warto iść na ugodę z bankiem? Kiedy ugoda z bankiem może być lepsza niż ścieżka sądowa?

By 10 lutego 2023 27 marca, 2023 kredyt frankowy

Dla kredytobiorców umowy kredytowe są skomplikowane i mało czytelne. Bez znajomości praktyki różnych banków i aktualnego orzecznictwa trudno jest samodzielnie podjąć decyzję o ugodzie. W mojej praktyce, doradzam zawarcie ugody, gdy warunki zaproponowane przez bank są korzystne. A to zależy od warunków ugody w zestawieniu z tym co może kredytobiorca uzyskać w sądzie.

Niektóre banki proponują dobre warunki a jednocześnie inne proponują warunki ugody nie do przyjęcia.

Co przemawia za ugodą?

Zawarcie ugody sprawi, że sprawa zakończy się w przeciągu 2/3 miesięcy, zamiast kilku lat spędzonych na batalii w sądzie. Najlepszym rozwiązaniem jest sytuacja, kiedy następuje redukcja kapitału. Kredytobiorca spłaca cały kredyt od razu po ugodzie i zamyka sprawę. Kapitał jest spłacony, hipoteki zostają wykreślone, a Kredytobiorca przestaje myśleć o kredycie, odzyskuje spokój. To najbezpieczniejszy i najszybszy sposób na zamknięcie sprawy zadłużenia w banku. Ugoda eliminuje wszystkie zagrożenia ze strony banku, tj. sprawy o korzystanie z kapitału i wszelkie inne roszczenia. To jest największa korzyść ugody.

Kiedy zapala się czerwona lampka?

W sytuacji, gdy Kredytobiorca zaczyna odczuwać naciski ze strony prawnika banku, w postaci nadmiernej zachęty do ugody, warto się zatrzymać i dać sobie czas.

Należy zachować szczególną ostrożność, kiedy bank proponuje warunki ugody daleko odbiegające od tego, co można uzyskać w sądzie. Często spotykam się z brakiem rozróżnienia między marketingową obietnicą ugody a jej rzeczywistą propozycją dla Kredytobiorcy. Po takiej ugodzie sytuacja się pogarsza, człowiek pozostaje z kredytem na nowych warunkach, z wyższą ratą i wyższym saldem. Nie warto pójść na ugodę z bankiem, gdy warunki zaproponowane przez bank rażąco odbiegają od tego co możemy dostać w sądzie. I w tej sytuacji potrzebny jest adwokat, który chroniąc swojego klienta weźmie na siebie odpowiedzialność za oddzielenie marketingowych obietnic od tego co jest faktycznie w ugodzie.

Banki wykonują różne naciski na klientów, po to by zachęcić do ugód, które są korzystne jednostronnie. Tylko adwokat z dużym doświadczeniem jest w stanie zauważyć wszelkie drobne niuanse ugody. Na przykład kiedy dojdzie do tego, że wzrośnie zarówno kapitał jak i rata. W skrajnych przypadkach może dojść do tego, że klient będzie bardziej obciążony. Jedyną korzyścią w takiej ugodzie będzie to, że bank zamieni walutę na złotówkę. Jednak i to okazuje się złudne, bo pod tym płaszczykiem przy zmiennej wysokości raty, zmiennym oprocentowaniu, klienci będą musieli więcej oddać.

Wyjątek od reguły…spłacone kredyty

Spłacone kredyty są inne od tak zwanych czynnych. Sprowadzają się jedynie do zwrotu kredytobiorcy środków. To jest szersze pole dla kancelarii adwokackiej do negocjacji z bankiem. Trzeba przeprowadzić negocjacje z bankiem. Pozwala to na wynegocjowanie wyższej kwoty niż proponuje bank (10-40% więcej nawet do 100%).

Reasumując, nie zależnie od wybranego wariantu kluczowa dla Kredytobiorcy jest skuteczna reprezentacja prawna w starciu z prawnikami banku. Z perspektywy wielu lat bycia adwokatem podpowiem, liczy się specjalizacja się w takich sprawach. W praktyce adwokackiej korzystam z wiedzy w jaki sposób banki dzisiaj formułują umowy i ugody, mam przegląd wszystkich banków, wiem jakie są różnice w bankowych strategiach proponowania ugody i na tej podstawie mogę określać co jest korzystne dla klienta.

Dla banku sprawa jednego kredytu pozostaje jednostkowa. Jednak dla człowieka, który traci poczucie bezpieczeństwa z powodu lęku o swoją przyszłość, spór z bankiem to spór o jego przyszłość.

Zachęcam swoich klientów, już od pierwszego spotkania do zastanowienia się, czego najbardziej dzisiaj potrzebują. Nie zawsze pieniądze będą najważniejszym czynnikiem. W moim przekonaniu odzyskanie spokoju jest bezcenne. Warto w pierwszej kolejności pomyśleć, który wariant sprawy jest bezpieczny i dobry dla kredytobiorcy.

Warto też przyjąć założenie, że Interesy banku i kredytobiorcy są sprzeczne, w tym znaczeniu, że bank chce dostać jak najwięcej zaś kredytobiorca chce zapłacić jak najmniej.

Tym bardziej w podejmowaniu działań prawnych ważny jest dla mnie nie tylko kontekst finansowy, ale także sytuacja osobista człowieka.