
Temat kredytów frankowych jest gorący, a temperatura wciąż rośnie. Do gry wkroczyli prezydent i politycy, którzy mówią wprost, że frankowicze powinni brać sprawy w swoje ręce.
Aktywowała się nawet prokuratura. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zgłosiło jedno ze stowarzyszeń broniących kredytobiorców.
Tylko czy to w praktyce pomoże frankowiczom?!?
Jak na razie wymierne korzyści mają głównie Ci którzy zdecydowali się na indywidualną walkę w sądzie. Choć wygrane nie są regułą.
Czytaj także: Bank zwróci Frankowiczce 49.000 złotych.
BANKI NIE DZIELĄ SIĘ INFORMACJĄ
Serwis internetowy Bankier.pl chciał ustalić na jaką skalę prowadzone są sprawy sądowe dotyczące kredytów frankowych. W tym celu rozesłano do banków i instytucji bankowych odpowiednio przygotowaną ankietę. Dotyczyła ona spraw sądowych prowadzonych od 2010 do czerwca 2017 roku i uwzględniała podział na postępowania :
- zakończone
- w toku
- podzielone wedle obszarów sporu: waloryzacji, oprocentowania, BTE, UNWW itd.
Jak się okazało zadanie było bardzo ambitne. Banki nie chciały udostępnić takich informacji:
- PKO BP, Eurobank, ING Bank Śląski – odmówiły przekazania jakichkolwiek danych,
- Deutsche Bank, Bank Pekao, Alior Bank – w ogóle nie odpowiedziały na zapytanie,
- inne banki mówiły o „sprawie frankowiczów” w zupełnie różny sposób, często ją marginalizując.
Natomiast Związek Baków Polskich poinformował, że nie prowadzi danych dotyczących liczby takich postępowań. Ale udostępnił informację, że:
„W 2016 r. banki posiadały w swoich portfelach 2 mln kredytów mieszkaniowych. Z tej liczby 609 tys. stanowiły zobowiązania oparte na walutach obcych, w tym 504,5 tys. na frankach szwajcarskich. Kredyty hipoteczne są najlepiej spłacaną kategorią spośród portfela detalicznego – opóźnienia występowały w około 2 proc. kontraktów.”
ILU FRANKOWICZÓW WALCZY W SĄDACH?
Według Bankier.pl spraw sądowych dotyczących kredytów frankowych jest zdecydowanie więcej niż mogłoby to wynikać z informacji przekazanych przez banki.
Na podstawie danych uzyskanych:
- z bazy orzeczeń sądów powszechnych dostępnej drogą online, a prowadzonej przez Ministerstwo Sprawiedliwości
- od stowarzyszeń i kancelarii wspierających frankowiczów
- od Rzecznika Praw Obywatelskich
- od czytelników serwisu
stworzono „próbkę 192 spraw dotyczących detalicznych kredytów mieszkaniowych opartych na franku szwajcarskim” (nie uwzględniono zobowiązań denominowanych w innych walutach). Jak piszą autorzy, można ją potraktować jako „przybliżony, chociaż niepełny, obraz indywidualnych sądowych sporów na linii banki-frankowicze, obejmujący przede wszystkim orzeczenia wydane w latach 2016-17 (163 przypadki)”.
JAK CZĘSTO FRANKOWICZE WYGRYWAJĄ Z BANKIEM?
Na 192 orzeczeń, 114 wyroków zapadło w pierwszej instancji, a 78 w drugiej. Postępowania są w toku, bo tylko 68 spraw ma charakter prawomocny.
121 razy wygrali Frankowicze, 67 bank, 4 to rozstrzygnięcia częściowe. Najwięcej postępowań prowadzonych jest przeciwko mBankowi i Bankowi Millenium.
O CO WALCZĄ FRANKOWICZE?
Przedmiotem sporu z bankiem głównie są:
- UNWW
- BTE
- Waloryzacja
- Oprocentowanie kredytu
- Ważność umowy kredytowej
CZY WARTO IŚĆ DO SĄDU
Przykładowo dla kredytu „frankowego” zaciągniętego w pierwszej połowie 2008 r., na okres 30 lat w wysokości 250.000 zł, z ratami równymi oraz marżą banku wynoszącą 1%, łączna wartość nadpłaconych rat wyniesie -/+ 50.000 zł. Na taką kwotę można by wnieść pozew przeciwko bankowi i tyle też byłby on zmuszony wypłaci w przypadku uznania przez sąd klauzuli waloryzacyjnej za bezskuteczną. Kolejną korzyścią jaką zyskujesz jest zmiana salda zadłużenia. W podanym wyżej przykładzie saldo to zmniejszy się o ponad 177.000 zł! Ponadto korzystny dla Ciebie wyrok pociąga za sobą również skutki na przyszłość. Zmieni się wysokość miesięcznej raty kredytu. Może być ona niższa aż o 50%!
Kwoty różnią się od siebie, w zależności od: wysokości udzielonego kredytu, długości okresu spłaty i przede wszystkim kursu CHF z dnia wypłat kredytu przez bank. Parametrów jest zazwyczaj bardzo dużo, a szczegółowe wyliczenia muszą być dokonane z pomocą wyspecjalizowanego analityka. Przeważnie kwoty których zwrotu można dochodzić wynoszą średnio pomiędzy 20.000 zł a 100.000 zł, a zmniejszenie salda zadłużenia waha się od 100.000 – 400.000 zł.
Rzecznik Finansowy wyliczył, że średnio Frankowicz który zaciągnął kredyt na 300.000 złotych, stracił aż 70.000 zł, bo tyle wyniosły koszty kredytu!!!
Prześlij nam skan swojej umowy kredytowej z bankiem. Sprawdzimy co możemy dla Ciebie zrobić. Email: kontakt@sporybankowe.pl, mobile: +48 502 133 517.