Jak banki zarabiają na kredytach frankowych

By 27 października 2016 28 marca, 2019 frankowicze, konsument, opłaty i prowizje, umowa kredytowa

Dla NBP spread franka szwajcarskiego (relacja kupna/sprzedaży CHF) jest stały i wynosi 2%. Natomiast banki komercyjne praktycznie dowolnie ustalają kurs i tak sterują spreadem, aby maksymalizować swoje zyski. A robią to w majestacie prawa, ponieważ cały ten proceder  przewidziany jest w umowie kredytowej podpisanej przez klienta, który często jest nieświadomy praktyk stosowanych przez banki. Skalę zjawiska najlepiej oddaje liczba doniesień medialnych dotyczących kłopotów fankowiczów. Przyjrzyjmy się wskaźnikom ekonomicznym: średni kurs waluty CHF o okresie 2007 – 2014 r. wzrósł o 76%. W tym samym czasie spread walutowy w bankach komercyjnych wzrósł średnio o ok. 200-250%. Oczywiście bank powie, że koszt obsługi waluty podrożał i stąd ta podwyżka. W takim razie czemu w analogicznym okresie spread franka w NBP wzrósł tylko o 77%? A jak procentowo taka manipulacja ma się do całkowitej kwoty kredytu? Dokładnie nie wiadomo, dla każdego przypadku będzie inaczej, ale najczęstszym przedziałem jest ok. 13-20% większa kwota bezwzględna do spłaty. Zazwyczaj w umowach zapisy dotyczące zasad ustalania spreadu brzmią tak ogólnie, że w praktyce bank może dowolnie ustalać wartość indeksacji (przeliczenia CHF na PLN).

KREDYTY FRANKOWE A KONTROLA PAŃSTWA

Powstaje pytanie czy można bankom zarzucić pełną świadomość i premedytacje w stosowaniu omawianego mechanizmu? W 2006 r. została wydana przez Komisję Nadzoru Finansowego „Rekomendacja S dotycząca dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie”. W rekomendacji tej można znaleźć zapisy:
„[..] 5.2.2. W każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące:
[..] c) sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych,
[..] 5.3.3. W każdej umowie, która dotyczy ekspozycji kredytowych oprocentowanych zmienną stopą procentową powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące:
[..] a) sposobów i terminów ustalania stopy procentowej, na podstawie której wyliczana jest wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, [..]”

Z tych zapisów wynika, że każda umowa kredytowa zawarta po wydaniu przedmiotowej rekomendacji (czyli po 2006 r.) powinna zawierać odpowiednie zapisy pozwalające precyzyjnie i jasno ustalać sposób i termin kursu wymiany waluty. Banki zawierają w swoich umowach jedynie lakoniczne zapisy o tym, że kurs jest ustalany według tabeli kursowej banku na dzień spłaty raty, co jest całkowicie niewystarczającym w świetle tej rekomendacji ustaleniem.

Przeczytaj jak można wygrać z takim bankiem w sądzie tutaj.