Frankowicz przegrywa z mBankiem.

W czerwcu opisywaliśmy historię pana Jacka. Zaciągnął kredyt hipoteczny waloryzowanych frankiem szwajcarskim. Po kilku latach spłaty postanowił walczyć o swoje prawa w sądzie. Zażądał od mBanku zwrotu 20.000 zł, które w jego ocenie bank pobrał niezgodnie z prawem, w oparciu o abuzywne zapisy waloryzacyjne. Warszawski Sąd Rejonowy podzielił pogląd pana Jacka i nakazał mBankowi, aby oddał kredytobiorcy pieniądze i pokrył koszty procesu. mBank oczywiście apelował i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego.

UOKIK STAJE PO STRONIE PANA JACKA

Kredytobiorca wystąpił do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o wydanie istotnego poglądu w jego sprawie.

Otrzymał wsparcie, bo Prezes Urzędu uznał, że stosowane przez mBank zapisy stawiają pana Jacka na gorszej pozycji: „Analiza treści postanowień doprowadziła do wyciągnięcia wniosku, że kwestionowane przez powoda zapisy w umowie można uznać za niezgodne z prawem i krzywdzące dla konsumenta. Dotyczą one ustalania kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, zgodnie z którymi wyliczane są wysokość kwoty kredytu i poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych”.

W ocenie Prezesa UOKiK uznanie za abuzywne kwestionowanych postanowień może prowadzić do nieważności całej umowy. Jednak  takie orzeczenie „powinno nastąpić jedynie w sytuacji, gdy konsument w pełni akceptuje niniejsze rozwiązanie”.

SĄD ZMIENIA WYROK

Niestety Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu Sądu Rejonowego, zmienił wyrok i oddalił powództwo pana Jacka. Uznał, że o ile postanowienia umowne pozwalające na dowolne wyznaczanie kursu były nieuczciwe (nieskuteczne), to jednak sama indeksacja kredytu była dozwolona i co więcej – indywidualnie uzgodniona. Sąd Okręgowy zarzucił panu Jackowi, że nie wykazał iż mBank stosował niewłaściwe kursy. Innymi słowy nie dowiódł, że zapłacone raty były zawyżane.

A że sprawa dotyczy sporu na kwotę niższą niż 50.000 złotych, w związku z czym pan Jacek nie może złożyć skargi kasacyjnej.

Frankowicze mają na swoim koncie liczne sukcesy sądowe i z każdym rokiem ich przybywa. Jednak historia pana Jacka dowodzi, że te zwycięstwa to wygrane bitwy, ale nie wojna.

Źródło.
Źródło.